DYNACORD

ex

Z ciekawości przeczytałem ten temat. Wiem, że już dawno nikt nie pisał, ale opinie niektórych osób są po prostu śmieszne. Dynacord stracił renomę w latach 90-tych przez chińskie wyroby? To jest "trochę" śmieszne stwierdzenie i zupełnie nieprawdziwe. Te "chińskie wyroby" po prostu pozwoliły zaopatrzyć się w sprzęt osobom, które nie mają dużych pieniędzy na sprzęt. W żadnym wypadku nie wpłynęło to na takie firmy, jak np. Dynacord. Każda szanowana i większa impreza nie będzie nagłaśniana przez chiński sprzęt ze tymi "tysiącami watów".
A co do tej dyskusji na temat tych +6dB. Każda tego typu konstrukcja, np. różnego rodzaju horny czy właśnie kolumny koaksjalne dają coś ok. tych 6dB. Jednak nie każdy głośnik może w tym zagrać. Najważniejszym parametrem głośnika mogącego grać w tego typu konstrukcji jest EBP. Faktem jest to, że dużo ważniejszym parametrem od mocy jest skuteczność. Kiedyś czytałem, że 3dB więcej to jakieś dwa razy głośniej (tak na chłopski rozum:) ). Niestety coraz więcej jest ludzi, którzy patrzą na Waty, a nie skuteczność. Coraz więcej jest ludzi, którzy się zabierają za coś, do czego nie mają pojęcia.
Ktoś porównał Pol Audio do Dynacorda. Ja osobiście uważam (niech nikt nie zrozumie tego źle), że wydanie takich pieniędzy dla takiego typu imprez jakie są obsługiwane trochę mija się z celem, choć na pewno jest to w pełni profesjonalny sprzęt i ogólnie bardzo dobry wybór, choć drogi. Wiadomo w tej cenie można byłoby mieć sprzęt Pol Audio, który by zagłuszył ten zestaw Dynacorda. Patrząc na konstrukcje kolumn to Pol Audio stosuje głośniki najwyższej klasy, takie jak 18 Sound, czy BMS. Głośniki tych firm stoją na tej samej półce jakościowej, co używane przez Dynacord głośniki Electro Voice'a. Dynacord bardzo dużo pieniędzy bierze za konstrukcje kolumn (podobnie jak inne bardzo dobre firmy). Dla przykładu głośnik basowy, który posiadacie w kolumnach można kupić za oceanem za ok 1500zł. Teraz można zobaczyć ile pieniędzy kosztuje (ogólnie słusznie) wykonanie kolumny, a przede wszystkim to, co jest własnością firmy Dynacord, czyli projekt pudła.
Teraz co do brzmienia. Byłem na kilku zabawach i ogólnie wg. mnie nie ma się do czego przyczepić. Wszystko jest dobrze, choć na pewno można trochę skorygować. Sprzęt potrafi się "odnaleźć" na różnych salach (na zbyt wielu nie słyszałem, ale mogę z całą pewnością stwierdzić, że tak jest).
Jeżeli chodzi o światła to jest ok, choć z tym stroboskopem to kompletnie się pomyliliście. Przy takich cenach jakie wydajecie na sprzęt kupiliście stroboskop za śmieszne pieniądze i przede wszystkim śmiesznej jakości.
To tyle z mojej strony.
Pozdrawiam i życzę miłego grania:)

P.S. Nie wiem ile daliście za ten sprzęt, ale jakieś 3 lata temu, kiedy Euro stało po ok 3zł można było go sprowadzić z Niemiec za ok 35tys zł.